Młode pokolenia coraz częściej w swoich planach edukacyjnych i zawodowych uwzględniają przeprowadzkę do innego kraju. Co odróżnia nas w kwestii nauczania od innych państw i może powodować dysproporcje na europejskim rynku pracy?
Sześciolatki do szkoły, obowiązkowy mundurek, kwestia gimnazjów i szkół niepublicznych – te tematy są żywe w polskiej edukacji od przeszło 25 lat. Do tego dochodzi jeszcze poziom cyfryzacji polskiej edukacji i wykorzystywania nowych technologii w nauczaniu przez nauczycieli. Zeszłoroczne badanie „Generacja Z od A do Z”[1], powstałe z inicjatywy platformy edukacyjnej www.Squla.pl, wykazało, że aż połowa badanych rodziców uważa, że proces nauczania w polskiej szkole nie nadąża za aktualnymi trendami.
Oto przykłady systemów edukacji w czterech krajach europejskich, których poziom edukacji i jakości życia przyciąga młodych Polaków.
Holandia – bezstresowa nauka
Obowiązek szkolny w Holandii dotyczy dzieci w wieku od 5 do 12 roku życia, czyli uczniów szkoły podstawowej. Zarówno szkoły publiczne, jak i prywatne, są dofinansowywane w równym stopniu przez państwo. Szkoły mają dużą swobodę w układaniu własnych programów edukacyjnych i metod nauczania, które limitowane są jedynie ministerialnymi standardami wymagań edukacyjnych oraz treścią samych egzaminów. W szkołach podstawowych placówka zapewnia wszystkie materiały szkolne, dlatego rodzice zwolnieni są z przeznaczania dużych kwot na tzw. „wyprawki”, a dzieci nie muszą nosić przeciążonych książkami plecaków. Holenderskie dzieci nie mają zadawanych żadnych prac domowych.
- W Holandii opuszczanie lekcji przez dzieci należy do rzadkości. Duża swoboda i nieobarczanie uczniów zadaniami domowymi sprawiają, że dzieci chodzą do szkoły bardzo chętnie – mówi André Haardt, założyciel platformy edukacyjnej Squla. Wzrasta tutaj popularność programów i gier edukacyjnych online, takich jak Squla, która pochodzi oryginalnie z Holandii, a do Polski zawitała we wrześniu 2015 roku. – W Squli nauka i zabawa idą w parze, a dzieci poprzez edukacyjne gry nawet nie czują, że przy okazji rozrywki zdobywają także wartościową wiedzę. W Polsce, ze względu na wzrost roli testów jednokrotnego wyboru, Squla stanowi idealną powtórkę przed egzaminem i zmniejsza stres dziecka z tym związany.
Szwecja – angielski na 5-kę
Szkoła podstawowa w Szwecji liczy aż 9 klas i ten etap edukacji jest w szwedzkim systemie obowiązkowy. Dzieci zazwyczaj rozpoczynają swoją naukę w wieku 7 lat, choć do pierwszej klasy trafiają również sześciolatki, albo ośmiolatki, jeśli taka jest wola rodziców. Absolwenci szkoły podstawowej nie mają obowiązku kontynuowania nauki w szkole średniej, jednak gdy wyrażają taką chęć, mogą uczęszczać do wybranej przez siebie szkoły średniej. Szkolnictwo w tym kraju jest wolne od opłat, co dotyczy również materiałów do nauki, posiłków i transportu do szkoły. Język angielski jest obowiązkowy już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Co ciekawe, dobra znajomość języka angielskiego wśród obywateli Szwecji jest również spowodowana brakiem lektora w filmach anglojęzycznych, przez co dzieci w naturalny sposób przyswajają wiedzę zdobytą w szkole.
- Dzieci w procesie edukacji uczą się różnych języków obcych, zaczynając od podstaw języka angielskiego w wieku od 7 do 8 lat. Oprócz znajomości języków obcych, w szwedzkim systemie edukacyjnym kładzie się duży nacisk na pracę zespołową, edukację o systemie demokratycznym oraz budowanie świadomości o bieżących sprawach międzynarodowych – mówi Lisa Olin z Biura Radcy Handlowego Ambasady Szwecji.
[1] Badanie ilościowe „Generacja Z od A do Z”, przeprowadzone na grupie rodziców i nauczycieli, zrealizowane przez Gemius Polska, na zlecenie Squla.pl, w sierpniu 2015 r.
Uczenie się języków w dorosłym wieku wpływa na nasz mózg – twierdzą naukowcy. Tylko jak to robić?
Z badań wynika, że osoby, które zaczynają uczyć się języka obcego później niż w wieku nastoletnim, wykazują poprawę w zakresie funkcji poznawczych.